Kilka dni temu na terenie S.P.W.S.Z. Szczecin-Zdunowo, odwiedziliśmy małych uchodźców z Ukrainy. Mimo iż jako fundacja działamy już tyle lat i odwiedziliśmy
kilkanaście tysięcy dzieci, czyliśmy się niepewnie. W końcu to nowa sytuacja dla nas wszystkich. Przebraliśmy się w salce konferencyjnej i czekaliśmy na znak gdy dzieci zbiorą się na korytarzu. Cisza, cisza i cisza. Wyglądamy i nikogo nie ma. Nagle ktoś wchodzi i mówi: już są.

Ale jak to? Nic nie słyszeliśmy. Dzieci były wystraszone.
Ale nas się nie bały. Ciężko to opisać słowami. Trzeba to zobaczyć twarzą w twarz. Dobra! Spinamy poślady i działamy! My nic po ukraińsku, dzieci nic po polsku. Co robić?


Przez tyle lat naszego doświadczenia wiemy, że improwizacja i gesty często działają lepiej niż słowa. Pojawiły się uśmiechy u każdego, nawet mamy się śmiały 


To zrozumie tylko rodzic.
Ale nikt z nas się nie złamał i wyszło naprawdę super spotkanie, które zostanie w nas do końca naszych dni.
W tym miejscu chcemy ogromnie podziękować cudownym ludziom, którzy przekazali super prezenty dla dzieci:
Pawel F. Skotnicki/ Paweł F. Skotnicki – Polak mądry przed szkodą
Oraz rzecznikowi prasowemu Szpitala w Zdunowie Tomasz Owsik-Kozłowski.